Głazy narzutowe
Przemierzając mazurskie ścieżki, często można zobaczyć pokaźne głazy. Zaskakują one swoimi rozmiarami i kształtami. W przeszłości przypisywano im niezwykłe, pozaziemskie pochodzenie. Stanowiły miejsce kultu lub ważnych obrzędów w tradycji żyjących tu ludów. Głazy te zostały przeniesione z Półwyspu Skandynawskiego przez kilkukrotnie pojawiające się na terenie dzisiejszych Mazur lodowce. Często występują w większych zgrupowaniach, tworząc tzw. głazowiska. Największe głazowisko, jakie można zobaczyć w Parku, znajduje się w okolicy Wojnowa. Na powierzchni ok. 9 ha leży tu ok. 13,5 tys. głazów, w większości o obwodzie sięgającym 2–3 m, nieliczne mają nawet do 7 m. Największy głaz na terenie Parku znajduje się w okolicy miejscowości Dybowo, na półwyspie Kusnort nad jeziorem Śniardwy; mierzy 2 m wysokości, a jego obwód osiąga ponad 12 m. Podczas wędrówki lądolodu toczące się w nim głazy wielokrotnie poddawane były ścieraniu i kruszeniu, dlatego z ich powierzchni odczytać można historię ich wędrówki w postaci rys i zadrapań.
Zasięg występowania głazów narzutowych na pojezierzu pokrywa się z zasięgiem ostatniego zlodowacenia; poza jego granicą ich liczba znacząco spada. Zachowane do dziś głazowiska są tylko niewielkim ułamkiem tego, co zostawił po swoim przejściu lodowiec. Przez wiele lat zamieszkująca te tereny ludność wykorzystywała je w codziennym życiu, ponieważ głazy były doskonałym materiałem budulcowym. Do dziś można dostrzec ich fragmenty umieszczone w murach obronnych, ścianach dawnych kościołów, zamków i innych budynków. Robiono z nich również kamienie ofiarne i pamiątkowe, słupy graniczne i monumenty. Głazy stanowią cenne elementy przyrody, a wiele z nich zostało objętych ochroną prawną jako pomniki przyrody. Głazy są też dobrym siedliskiem dla mszaków i porostów naskalnych, dlatego ważne jest, aby nie wchodzić na nie oraz nie zdzierać i nie deptać występujących na nich organizmów.